wtorek, 15 stycznia 2013

Long time ago in Poland.../Dawno temu w Polsce...

Jako że vintage, to nie tylko sukienki, torebki i kapelusze, przyszedł mi do głowy pomysł na cykl postów poświęconych polskiej historii najnowszej - tj. pierwszej połowie XX wieku (choć nie wykluczam postów dotyczących czasów trochę wcześniejszych i trochę późniejszych). Będę tu prezentować sylwetki ciekawych postaci, historie perełek architektury, wspomnienia afer i skandalików - ot, wszystko, co podpada pod temat "dawno temu w Polsce". Mam nadzieję, że seria się przyjmie - a nawet, że się spodoba :)

Because vintage is not only about frocks, handbags or hats, the idea of posts' cycle about the newest Polish history cames to my mind. By the term "the newest history" I understand the first half of 20th century (but maybe I'll write something about a bit earlier or a bit later times). I'm going to write about interesting people of this era, about some pearls of architecture, about affairs and scandals of old days - about everything that happened "long time ago in Poland". I hope you'll find it enjoyable and interesting :)

Na początek wybrałam sobie warszawską Czerwoną Willę - bo jest piękna, tajemnicza, a poza tym mieszkam w jej sąsiedztwie :)

For the beginning I choose The Red Villa from Warsaw - because it's beautiful, mysterious, and because I live nearby :)


Źródło/Source: sirencityboy.wordpress.com
Czerwona Willa, zwana też Willą Friedbergów, została zbudowana w latach 1925-1928 na warszawskim Mokotowie dla Michała Friedberga. Friedberg był bogatym kupcem tekstylnym żydowskiego pochodzenia, prowadził zakrojoną na szeroką skalę działalność filantropijną. W czasie II Wojny Światowej pełnił funkcję dyrektora szpitala w warszawskim Getcie, pomagając Januszowi Korczakowi w ratowaniu mieszkańców Getta przed zagładą. Przeżył wojnę, zmarł jednak krótko po jej zakończeniu, w roku 1946. W 2003 na Czerwonej Willi została odsłonięta poświęcona mu tablica pamiątkowa, jednak szybko została skradziona i do tej pory nie zastąpiono jej nową.

The Red Villa, aka The Friedberg's Villa, was built in 1925-1928 in Warsaw's quarter Mokotów for Michał Friedberg. Friedberg, who has Jewish roots, was the wealthy merchant, he has a chain of drapery shops in Warsaw. He also was a great philanthropist. During the World War II he worked as a director of the hospital in Warsaw Ghetto. Along with Janusz Korczak, he helped a lot of people from Ghetto to avoid death. He survived the war, but he died shortly after its end, in 1946. In 2003 the memorial of Friedberg was placed onto The Red Villa's wall - but in a short time it was stolen and it's still not replaced with a new one.


Źródło/Source: Wikimedia Commons

Dziś Czerwona Willa jest w opłakanym stanie. Wygląda to tak, jakby aktualnym właścicielom budynku kompletnie nie zależało na utrzymaniu budynku w dobrej kondycji. Budynek co prawda został w 2009 roku wpisany do rejestru zabytków, co chroni go przed wyburzeniem - nie wymusza to jednak na właścicielu obowiązku renowacji. Willa niszczeje bardzo szybko - z roku na rok, jeśli nawet nie z dnia na dzień, jest w coraz gorszym stanie. Niestety, jest bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że to ostatnie lata "życia" tego zabytku. Osobiście uważam, że szczególnie w Warszawie, szczególnie na Mokotowie, który dość mocno ucierpiał w czasie Powstania Warszawskiego, architekturę przedwojenną powinno się bezwzględnie chronić! Jako nastolatka marzyłam, że kiedyś, kiedy będę już "dorosła i bogata", kupię tę willę, wyremontuję i zamieszkam w niej :) Nie ukrywam, że coś z tych marzeń wciąż we mnie pozostało...

Nowadays, The Red Villa is in terribly bad condition. It looks like its actual owner completely doesn't care about it. In 2009 the building was put into the heritage register, what prevents it from being demolished - but it doesn't force the owner to improve villa's condition. The villa decays year by year, day by day, its condition is still worse. Unfortunately, it looks like it won't survive much longer. I think that here, in Warsaw, especially in the Mokotów district, where a lot of buildings was damaged or ruined during the Warsaw Uprising, the pieces of 20s and 30s architecture should be totally prevented! We have lost to many pretty buildings during the World War II! When I was a teenager, I dreamed about that when I will be "adult and rich", I'll buy this villa, renovate it and live in it :) To be honest, I still kinda dream about it...


Źródło/Source: Wikimedia Commons

Zniszczenia Czerwonej Willi
The Red Villa's damage
Źródło/Source: Wikimedia Commons

Niestety, nie udało mi się nigdzie znaleźć zdjęć, ukazujących willę w latach jej świetności - udało mi się jednak znaleźć wizualizację, ukazującą, jak mogłaby wyglądać po renowacji.

Unfortunately, I couldn't find any pictures of The Red Villa during its golden years - but I've found a visualisation how would it look after a renovation.


Źródło/Source: domwawa.pl


4 komentarze:

  1. I love vintage fashion with all my heart, but history matters just as much - if not more - to me as well, so I adore the fact that you've launched a series dedicated to highlighting some of the history of Poland. I've read quite a bit about your country's general history over the years, but am by no means an expert and am so excited to learn lots more about Poland through your posts.

    ♥ Jessica

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I'm glad you like it - I was afraid that Polish-related posts may not be intersting for my international readers (and as far as I see, I only have international readers right now :P).

      xoxo,
      Monika

      Usuń
  2. Jako że jestem wielbicielką modernistycznej architektury - zarówno tej z okresu XX międzywojennego, jak i PRL - bardzo chętnie czytam takie wpisy (i po cichu liczę na kolejne ;)

    Serce się kraje jak człowiek widzi rozkład tak pięknych obiektów :( Sama znam podobne przykłady wieloletnich zaniedbań w mojej okolicy, nierzadko są to perełki na skalę europejską. Niestety brak pieniędzy (np. właściciel - PKP - i wszystko jasne) w połączeniu z ogólną ignorancją wobec tego stylu powodują nieodwracalne straty i niszczenie kolejnych budynków :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, nic mi nie mów o zaniedbaniach PKP... We wsi, w której mieszka mój ojciec, był piękny XIX-wieczny dworzec, perełka już w swoich czasach (podobno między innymi Henryk Sienkiewicz specjalnie odwiedził tę wieś, żeby go obejrzeć), ostatni z zachowanych tego typu dworców w Polsce. No właśnie - BYŁ. Kilka lat temu PKP postanowiło zrobić "remont" i w efekcie dziś dworzec stoi obudowany rusztowaniami i niszczeje, z drewnianych elementów zdarto farbę, żeby pomalować je od nowa - tyle, że to nigdy nie nastąpiło i generalnie cały budynek straszy, zamiast zachwycać. A tyle się PKP naobiecywała, że w związku z modernizacją tej linii kolejowej na Euro 2012 nie tylko wyremontują perony, ale i odnowią nam zabytek... :(

      Usuń